ROBERT

Pachnie wiosną, kwitną klomby...
Więc za siebie człek się wziąłby
By do ludzi móc bez wstydu
Wyjść - na powitanie przygód

Jak pomyślał - tak też działa
Bo okazja jest niemała
Cóż, nie co dzień czci się święto
Dane "Robciom" czyt.: Robertom.

Robert jest łagodne zwierze
Lecz go nerw nad wyraz bierze
Gdy gość pcha za życzeń wieńcem
Tulipana - z klombu! - w ręce.

Zatem Robert - człek rozsądny
Pilnie baczy na swe klomby
By mu rzesze Pań i Panów
Nie pokradły tulipanów

Przy okazji pilnie zerka
Na swój image do lusterka
Bo nim pięć upłynie godzin
Goście zaczną mu się schodzić.

Biada zatem tej poczwarze
Co z "tulipem" się pokaże
Bo obudzi lwa w tym człeku!
Lwa, co drzemie w nim od wieków :)